Posty

Bądź tym, KIM JESTES

Bądź tym, kim byłeś ( Jesteś ) ZANIM pojawiłeś   się  tu, w tym wymiarze. Zauważ, ze WSZYSTKO zależy od tego, z której Przestrzeni Siebie patrzysz i z którą Istotą Siebie się identyfikujesz. Z ta częścią, która Istnieje wiecznie? Z ta częścią, która jest Czysta, Bezcielesna, Ponadumysłowa i Ponadczasowa? Czy może z tym awatarem - z jego imieniem, nazwiskiem, data urodzenia i numerem katalogowym tego świata? Bo jeśli Ty identyfikujesz się z ta "I" Istotą Siebie - to wiesz, że COKOLWIEK się wydarza - jest tutaj Twoim doświadczeniem i wydarza się SPECJALNIE dla Ciebie. Ale jeśli identyfikujesz się ze swoim "II" przejawieniem - tym małym, fizycznym awatarem - to nieustannie dążysz do poznania... Do osiągniecia jakiegoś celu, zdobycia czegoś "więcej", nauczenia się czegoś "lepiej niż inni" i NIEUSTANNEGO szukania odpowiedzi na Twoje własne pytanie: "Jak żyć". Wybór należy do Ciebie. Wiesz to już bardzo dobrze. Ale tu NIE CHODZI o wybór ...

Już czas na Nowe

Mam (i zawsze miałam) bardzo silną Świadomość tego, kim jesteśmy.  Nie mówiłam o tym głośno, bo - po pierwsze - nikt w moim otoczeniu nie postrzegał życia na Ziemi z tej samej perspektywy, co ja, a - po drugie - moja mama bardzo często uciszała mnie i szeptała mi do ucha, że jeśli będę głośno mówić o swoich spostrzeżeniach i odczuciach, to ludzie uznają mnie za nienormalną czy też chorą psychicznie.  W mojej rodzinie od strony taty był przypadek chorej psychicznie osoby. Nie dlatego, że on się taki urodził. Mój dziadek, bo to o nim jest mowa, nabył tę chorobę w latach, w których Niemcy makabrycznie go torturowali i robili na nim eksperymenty medyczne.  Umysł mojego dziadka znalazł więc sobie "wytrych" - c oś, co społecznie zostało uznane za prawdopodobną chorobę dwubiegunową lub schizofrenię.  Te argumenty nie były jednak wystarczające dla mojej mamy. Ona nie postrzegała tego w ten sposób. Ona makabrycznie bała się oceny i odrzucenia ze strony ludzi, więc wolała mnie...

...bo to JEST TWOJE...

..wpadam tak sobie tutaj  do Ciebie, na 2 slowa... a moze trzy... Siedzę sobie dzisiaj na swojej nowej planszy i rozmawiam ze swoją nową koleżanką.... ... i nagle - jak blyskawica - pojawia się "przede mną BARDZO WYRAŹNE deja vu... Byłam już w tym miejscu! I dokładnie w tej sytuacji! Dokładnie taka była rozmowa i dokładnie takie emocje... Aż zaniemowilam z zachwytu!!!!! A po jakichś 20 - 30 sukendach usłyszałam wewnetrzny głos: WSZYSTKO (!!!!) ZOSTAŁO JUŻ ZAPLANOWANE! TY JESTEŚ TU TYLKO PO TO, ABY ODEGRAĆ TE SCENY I ROLE KROPKA. Zrobiło mi się i zimno i gorąco jednocześnie.... Po czym usłyszałam: KAŻDA OSOBA, ZWIERZE, RZECZ...., KTÓRĄ SPOTYKASZ - TO TY. UMIESCIŁAŚ JE SAMA TUTAJ, ABY ONE PRZYPOMNIAŁY CI KIM NAPRAWDĘ JESTEŚ! DLATEGO - NIE SZUKAJ NICZEGO NA ZEWNĄTRZ! WSZYSTKO I ZAWSZE MASZ W SOBIE! Jesśli widok, czy zachowanie jakiejś osoby wzbudzi w Tobie emocje, myśli, chęć reakcji - to na 100% - JESTEŚ TO TY! To jest COŚ, co TY przyszlaś/przyszedłeś tutaj - w sobie - zobaczyć, uko...

Rozpoznaj Jednię Sobie i pozwól jej świecić.

Lubię Pierwszy Dzień Stycznia, Pierwszy Dzień Nowego Roku.  Lubię go głównie dlatego, że energia kolektywna jest w nim bardzo wyciszona. I śpi. Większość ludzi ma wolne. Odsypia  po witaniu Nowego Roku i nie kręci się w kółko  w pogoni za iluzorycznym szczęściem. W tej Ciszy i kolektywnym "bezruchu" łatwiej jest poczuć i rozpoznać  schodzące do tego wymiaru  Energie. A te Energie, jak wiecie, schodzą do nas, Tutaj, NIEUSTANNIE. Na co dzień te Ciche i Spokojne Godziny, kiedy schodzące energie wyczuwalne są  najbardziej wydarzają  się między  04 a 06 rano. Często jestem do Nich budzona, aby móc  Je poczuć, rozpoznać  i skontaktować się z Nimi. Bo to, co obecnie odgrywa  się w naszej Przestrzeni  jest FASCYNUJĄCE! I nie ma ludzkich  słów , aby to wszystko opisać! Te energie i towarzyszące im procesy są SZALENIE WIELOWYMIAROWE!. NIC nie jest jednoznaczne i NIC nie jest ostatecznie określone. Te potencjały są NIEZWYKLE SZEROKIE...

Wybór ZAWSZE należy do Ciebie

WYBÓR ZAWSZE NALEŻY  DO CIEBIE! ZAWSZE masz wybór! W każdej sekundzie, w każdej chwili i w każdym oddechu! TO TY DECYDUJESZ W CO WIERZYSZ! Czy pójdziesz za Prawdą? Za Prawdą naszego Istnienia? Czy nadal będziesz tkwić w iluzji, obłudzie i zakłamaniu? Z góry Ci powiem... STANIE W PRAWDZIE NIE JEST ŁATWE!  Wymaga od Ciebie DUUUŻŻŻOOO Siły, Wewnętrznej Wiary i Zaufania. DO SIEBIE: Do tej części  Ciebie, która  jest Niezniszczalna! Im mocniejszą Jednostką jesteś - tym mocniej matrix w Ciebie "wali". I czyni, że możesz czuć się sam, samotny i osamotniony. STÓJ W SWOIM ŚWIETLE.  STÓJ W SWOJEJ SILE. Trzymaj się Prawdy i przenigdy w Nią nie wątp! Przygotuj się na to, że może cie spotkać hejt. Przygotuj się na to, że możesz czuć   się  naprawdę osamotniony. Przygotuj się na to, że mogą cie zalać wszelkie "pomyje" tego  świata. Ale uwierz mi (!!!) - takich Istnień, jak TY, jest naprawdę wiele!  Takich ludzi, jak TY - ludzi, którzy wierzą Stwórcy w Sobi...

Światło

Energia krąży. Energia krąży nieustannie. I przynosi ze sobą przeróżne - najróżniejsze myśli! Jeśli, chociaż na chwilę, zatrzymasz się przy jednej z tych myśli, wciągnie cię ona  - twoją świadomość - w cały łańcuch kolejnych, połączonych z nią - ze soba - myśli (!) I - dosłownie - za chwilkę - nie będziesz już pamiętał, jaka myśl była pierwsza.  Zauważyłeś to? Dlatego też, bez względu na to, czy byłyby to tzw. myśli pozytywne, czy też negatywne, i bez względu  na to, czego by one nie dotyczyły - NIE WCHODŹ W NIE! Twoje myśli NIE MAJĄ ZNACZENIA! Myśl jest TYLKO myślą (!) a w zasadzie... pewnym ładunkiem energetycznym! Energia płynie. Płynie nieustannie. I przynosi ze sobą przeróżne zlepki energetyczne.  Jak ocean. Wielki, potężny ocean zawierający w sobie miliardy małych kropel - atomów - cząstek wody i energii... - z których NIE WSZYSTKIE SĄ "TWOJE"! Ty - Świadomość - widzisz je, zauważasz, i, dzięki fizycznemu ciału - czujesz..., ale NIE MASZ POTRZEBY UTOŻSAMIANIA ...

Bądź Świadom tego Kim Jesteś

To całe nasze Istnienie jest szalenie fascynujące! Niezwykle zmienne, przemieniające się, chaotyczne, no i, przede wszystkim, niestałe... I my - małe awatarki - NAPRAWDĘ NIEWIELE o nim wiemy! Nie wiemy jak powstają "rzeczy", skąd się one biorą, ani skąd do nas przychodzą... Nie wiemy dlaczego pewne sytuacje się przy nas wydarzają, a inne nie... I dlaczego, na przykład, jesteśmy uczestnikami pewnych zdarzeń, a innych nie... Czasem udaje nam się poczuć taki... wewnętrzny wiatr..., głos..., cichy podszept... i  "złapać naszą Świadomość za nogi" - a wtedy wydaje nam się, że "coś wiemy".  😁😁 Jeżeli rzeczywiście jest nas teraz 8 miliardów na Ziemi, to znaczy, że na "dzień dobry" mamy 8 miliardów "rzeczywistości". KAŻDY jest na SWOJEJ linii czasowej. KAŻDY jest w SWOIM WŁASNYM, INDYWIDUALNYM doświadczeniu. W swojej własnej mydlanej bańce. Nawet, jeśli urodziliśmy się w tej samej rodzinie, z tych samych rodziców i żyliśmy w tym samym domu, to...