Bądź Świadom tego Kim Jesteś
To całe nasze Istnienie jest szalenie fascynujące!
Niezwykle zmienne, przemieniające się, chaotyczne, no i, przede wszystkim, niestałe...
I my - małe awatarki - NAPRAWDĘ NIEWIELE o nim wiemy!
Nie wiemy jak powstają "rzeczy", skąd się one biorą, ani skąd do nas przychodzą...
Nie wiemy dlaczego pewne sytuacje się przy nas wydarzają, a inne nie...
I dlaczego, na przykład, jesteśmy uczestnikami pewnych zdarzeń, a innych nie...
Czasem udaje nam się poczuć taki... wewnętrzny wiatr..., głos..., cichy podszept... i "złapać naszą Świadomość za nogi" - a wtedy wydaje nam się, że "coś wiemy".
Czasem udaje nam się poczuć taki... wewnętrzny wiatr..., głos..., cichy podszept... i "złapać naszą Świadomość za nogi" - a wtedy wydaje nam się, że "coś wiemy".
😁😁
Jeżeli rzeczywiście jest nas teraz 8 miliardów na Ziemi, to znaczy, że na "dzień dobry" mamy 8 miliardów "rzeczywistości".
KAŻDY jest na SWOJEJ linii czasowej.
KAŻDY jest w SWOIM WŁASNYM, INDYWIDUALNYM doświadczeniu. W swojej własnej mydlanej bańce.
Nawet, jeśli urodziliśmy się w tej samej rodzinie, z tych samych rodziców i żyliśmy w tym samym domu, to i tak KAŻDY z nas ma swoje własne, INDYWIDUALNE POSTRZEGANIE.
NIKT NIE JEST W STANIE ZOBACZYĆ ISTNIENIA OCZAMI INNEJ OSOBY.
NIKT.
Bo nie mamy takiej umiejętności.
Zatem... ja mogę opowiadać innym o SWOIM awatarze i jego przygodach, ale to NIGDY nie będzie doświadczeniem drugiego człowieka.
Na poziomie astralnym, w Czystej Pierwotnej Przestrzeni, WSZYSCY JESTESMY JEDNIĄ.
Nigdy z Niej nie wyszliśmy, nigdy się od Niej nie odłączyliśmy i też nigdy się od Niej nie oderwiemy.
Jako Jednia "rozdzieliliśmy się" tylko na wiele różnorodnych doświadczeń, z których KAŻDE - doświadczając SWOJEGO ISTNIENIA W MATERII - wnosi w tę Przestrzeń Jedni "swoje" energie uczuć i doświadczeń.
JESTEŚMY WSZYSCY JEDNIĄ I NIC TEGO NIE ZMIENI, mimo iż wydajemy się być tak bardzo podzieleni. To, co przeżywasz Ty - odbija się szerokim łukiem w całym WszechŚwiecie - aby powrócić z energetycznym rezonansem.
W chwili obecnej cała energia Przestrzeni jest BARDZO poruszona.
Dosłownie - jakby najgłębsze energie naszego Istnienia były głęboko "bronowane" i wywracane "na powierzchnię".
Nic nie zostanie na starym miejscu.
Wszystko jest i będzie wywrócone.
Dlatego też tak dużo - wcześniej ukrytych zdarzeń, emocji i tajemnic - wychodzi teraz na powierzchnię.
Stają się one jasne i widoczne.
I to nie tylko na płaszczyźnie kolektywnej. Ale również - albo przede wszystkim - na płaszczyźnie indywidualne.
Wszelkie tajemnice rodzinne, śluby z przymusu, niechciane dzieci, pokoleniowa przemoc i gwałty... wszystko to wydostaje się teraz na światło dzienne.
A dla umysłu nie są to miłe wrażenia...
Umysł - natychmiast - stara się zakopać je ponownie.
Dosłownie - jest to odczuwalne tak, jakby Wielki, Potężny Duch "bombardował nas" bronującym Światłem, ponieważ zdecydował, że dosyć już trzymania swego awatara w małym, ciasnym i ciemnym pudełku.
Niesłychanie mocno czuć teraz, że jako małe, fizyczne awatary jesteśmy "przenoszeni wyżej" - do "wyższej" Świadomości, lżejszej gęstości, innego wymiaru i lżejszych, bardziej "sercowych" zasad.
Z tego punktu patrzenia - to nadal będzie matrix - ale Nowy, Innej Klasy i Bardziej Świadomych Zasad.
Niektórzy nazywają to przejściem z 3D do 5D.
Inni - przejściem do Wyższej Gęstości.
Jeszcze inni - przejściem na Nową Ziemię.
Bo rzeczywiście... - w porównaniu z dotychczasowymi doświadczeniami - będzie to Nowa Ziemia.
Ale to NIE OZNACZA, że my znikniemy z tej Planety.
Oznacza to, że nasze awatary zmienią swoje wibracje.
Oznacza to, że wraz ze zmianą wibracji zmieni się nasze myślenie i postrzeganie.
A za tym pójdzie też zmiana na nasze codzienne życie.
Dotychczasowy patriarchat, żądza władzy, wyzysk i ograniczenie ustąpią miejsca większej lekkości, swobodzie i radości doświadczania nowych przygód.
Ci, którzy wypełnili już swoje zadanie - sami stąd odejdą.
A Ci, którzy chcą przeżyć SWOJĄ ziemską przygodę - już wkrótce przejawią tutaj swoje materialne, fizyczne istnienie.
I PAMIĘTAJCIE, proszę, te zmiany dzieją się na poziomie materialnym, na poziomie naszego fizycznego przejawienia. ONE NIE DZIEJĄ SIĘ w naszej Pierwotnej, Bezgranicznej, Bezcielesnej Przestrzeni Jedni.
Wielu z Was pyta czym jest "poddanie"...
Cóż, krótko mówiąc... dla mnie PODDANIE - to ZAPRZESTANIE MYŚLENIA. PRZYJĘCIE ŻYCIA i JEGO WYDARZEŃ TAKIMI JAKIE SĄ.
😁😁
Kiedy pamiętasz jak Wielkim i Potężnym Istnieniem jesteś, i że wszystko, co materialne i fizyczne jest twoim przejawieniem i pojawia się w Tobie - to wiesz, że COKOLWIEK płynie, cokolwiek się pojawia, cokolwiek się wydarza, cokolwiek przez co w tej chwili przechodzisz - NIE JEST PRAWDĄ O TOBIE. JEST TO TYLKO CHWILOWYM, PRZEMIJAJĄCYM DOŚWIDCZENIEM.
A te doświadczenia, nie musza przecież być zawsze łatwe!
Nasz stary umysł uwielbiał chełpić się ziemskimi sukcesami i zwycięstwami, podczas gdy choroby, żal, smutek i niepowodzenie spychał w najdalsze czeluści własnej pamięci. (stąd - tak na marginesie - powstało w nas wszystko, co nieświadome).
A to nie powstało nijako "samo z siebie".
System, w którym żyliśmy "cudownie" nas w takie myślenie zindoktrynował!
Wmówiono naszym awatarom jak powinno wyglądać nasze Perfekcyjne Życie!
Domy, mieszkania,
auta
nowoczesne sprzęty i elektronika
piękne, modne, kosztowne ubrania
zgrabna, aktywna żona / piękny, super sprawny fizycznie mąż
koniecznie gromadka pięknych mądrych dzieci
pies, kot lub tez inne zwierzęta domowe
super odchudzające diety i tabletki na natychmiastowe zniwelowanie bólu
wakacje za granicą
i cudowna, lukratywna praca w biznesie przynosząca ci super intratne dochody!
A kiedy tylko zostałeś singlem, nie daj Bóg bez dzieci, z niską pensją lub bez stałego dochodu - w jednej chwili byłeś uznawany za "wybryk społeczny".
Piętnowaniu i potępianiu mogło nie być wtedy końca!
Bo... NIE PASOWAŁEŚ DO SYSTEMU!
Nikogo nie obchodziło, co czułeś i przeżywałeś "w środku". Nikt nie interesował się twoją wewnętrzną głębią!
Liczyło się tylko to CO MIAŁEŚ NA ZEWNĄTRZ i jak dawałeś sobie radę w życiu społecznego systemu.
I popatrz!
Często mogło się to nawet nie wydarzać przez innych!
To - przede wszystkim - wydarzało się w TWOJEJ WŁASNEJ GŁOWIE!
To ty myślałeś o sobie, że jesteś niewystarczający.
To w twojej głowie był wdrukowany Perfekcyjny Obraz Twojego Życia, który - jeśli go nie wiodłeś - doprowadzał cię do wewnętrznej ruiny psychicznej!
A wtedy ty ganiłeś i krytykowałeś SAM SIEBIE!
Wdrukowano ci myślenie, że ty NIE MOŻESZ być lekki, wesoły, spontaniczny i podążać za swoim wewnętrznym głosem. Że nie możesz cieszyć się prostym życiem i doceniać je takim, jakie ono WŁŚNIE TERAZ jest. Że nie musisz mieć domów, samochodów, jednego partnera na całe życie
Że nie musisz gonić na "systemowym królikiem" i że nie musisz niczego zmieniać.
Że możesz się odprężyć. Być silny lub słaby. Cieszyć się lub płakać - ilekroć masz na to ochotę...
Że JUŻ JESTEŚ DOSKONAŁY i JAK AWATAR po prostu przeżywasz swoje przygody!
Więc... kiedy TWÓJ WŁASNY Perfekcyjny Obraz - W TWOJEJ GŁOWIE - NIE zgadzał się z twoim codziennym życiem - ty rozpoczynałeś... Drogę Rozwoju! 😁😁 - w myśl zasady, że "to przecież z tobą jest coś nie tak, skoro jesteś tu, gdzie jesteś i nie wiedzie ci się tak JAK POWINNO".
A to, mój kochany czytelniku, jest JEDNO Z WIELU przekłamań tego systemu (!), że TY MUSISZ się rozwijać, medytować, wizualizować i DZIAŁAĆ, żeby "coś" zmienić.
Twój mały awatar nie rozumie, że TO NIE ON tworzy to życie!
Twój mały awatar jest tutaj TYLKO po to, aby to życie przepłynęło, przeszło, i doświadczyło się poprzez "małego ciebie".
Przez wiele ostatnich lat pracowałam, współpracowałam i rozmawiałam z wieloma, wieloma ludźmi. Zdecydowana większość z nich pojawiała się koło mnie dlatego, że ich wymarzone, wyśnione, perfekcyjne życie NIE PRZEJAWIAŁO SIĘ w ich codzienności.
I kiedy przychodził moment uświadomienia im kim są naprawdę, spojrzenia na życie awatara z Przestrzeni Wyższej Świadomości i ODPUSZCZENIA ich własnych "awatarowych" wyobrażeń i ZAAKCEPTOWANIA ich życia takim jakim jest w chwili obecnej - budziła się w tych ludziach spora agresja. Nierzadko przeciwko mnie.
Oni bowiem przychodzili do mnie, abym to ja nacisnęła "magiczny guzik" i "czarodziejsko" zmieniła ich życie.
A kiedy to okazywało się niemożliwym do zrobienia, i nie działało (😁😁), ludzie ci próbowali obarczyć mnie swoim smutkiem, rozczarowaniem i poczuciem winy. ... bo to kolejne przekłamanie systemowej rzeczywistości: że PRZYJDZIE KTOŚ, KTO CIĘ URATUJE!
Cały czas ludzkie awatary szukają "na zewnątrz". Z nadzieją i absolutnym przekonaniem, że to przyjdzie "stamtąd".
Nie lubią słuchać, że to ONE musza zmienić myślenie i postrzeganie.
Z lubością szukają i odnajdują winnych ich "marnego" położenia, choć z drugiej strony pysznią się i wywyższają, gdy ich codzienność przynosi im akurat to, czego sobie życzyły. O! Wtedy uważają się ZA BOGÓW!
Ale..., broń Boże, nie wtedy, kiedy ich "Perfekcyjne Życie" legnie w gruzy!
Ty - mały ludzki awatarku - poczuj i zrozum to, proszę, że jesteś tutaj, bo Twoje Wyższe Ja właśnie przejawia się TERAZ w takiej Twojej formie. Dokładnie takim, jakim jesteś i dokładnie w tej sytuacji życiowej jakiej TERAZ jesteś.
I Ty POTRZEBUJESZ TO TYLKO W PEŁNI UZNAĆ I ZAAKCEPTOWAĆ.
I WYRAZIĆ WDZIĘCZNOŚĆ dokładnie za ten MOMENT TERAZ , w których Jesteś!
Masz prace i pieniądze - super.
Nie masz pracy i pieniędzy - super.
Jesteś zdrowy lub chory - super.
Czujesz się źle lub dobrze - super....
Czy możesz pozwolić TEJ CHWILI być taką, jaka ona jest? - BEZ twojego idealnie wymyślonego perfekcyjnego planu?
Proces PODDANIA to dla mnie PUSZCZENIE swoich własnych iluzorycznych wyobrażeń o życiu i świecie.
To PUSZCZENIE wyobrażeń o tym, jak powinno lub nie powinno być.
To PUSZCZENIE tego ciągłego porównywania się z innymi i komentowania ich drogi i doświadczeń.
TUTAJ NIE MA SIĘ CZEGO UCZYĆ!
Tutaj nie ma żadnej "Drogi" i żadnego podążania do celu.
Tu jest jedynie AKCEPTACJA tego, Kim Pierwotnie Jesteś i UZNANIE ZA WŁAŚCIWY właśnie tego momentu, który ci się właśnie TERAZ wydarza.
Jesteś Pierwotnym Istnieniem ZANIM przejawiasz się w ciele na tym, czy też innym świecie.
Jesteś Pierwotnym Istnieniem ZANIM wstaniesz, pomyślisz, czy coś zrobić.
Jesteś Pierwotnym Istnieniem, kiedy wydarza się Twoje codzienne życie, a Ty jesteś tego Świadomy.
Kiedy Jesteś Świadomy - po prostu WIESZ.
Bez mówienia o tym, bez pokazywania, bez jakiegoś konkretnego dowodu.
Bez jakiegokolwiek wiedzenia.
Po prostu - JESTEŚ.
Życie sobie płynie.
Przynosi Ci różne wyzwania i "okazje".
Niektóre są lżejsze, inne nie...
...a Ty przyzwalasz na nie wszystkie...
Nie stawiasz oporu.
Nie walczysz.
Nie dyskutujesz.
Nie komentujesz i nie dajesz ocen.
ZAWIERZASZ Wyższej Sile w Tobie, że TERAZ naprawdę jest wszystko w porządku!
i jeszcze jedno...
Bardzo Cię proszę, NIE ŁUDŹ SIĘ, że Życie i Nowa Ziemia będą przestrzenią (przepraszam) "pierdzenia serduszkami"! I że wszędzie będą kwiatuszki, motylki, całuski i cieplutkie serduszka!
TAK NIE BĘDZIE!
Nowa Ziemia - to kolejny poziom naszego wzniesienia.
To poziom i przestrzeń naszej NOWEJ ŚWIADOMOSCI.
To kolejny poziom naszego materialnego przejawienia, który również będzie nam przynosił sporo nowych doświadczeń.
Tylko tym razem MY będziemy je NA NOWO postrzegać i na nie NA NOWO reagować - Z Miłością, Śmiechem, Akceptacją. Na luzie, bez uciemiężania się i katorżniczych nastawień.
Z PEŁNYM ZAUFANIEM DO ŹRÓDŁA, ŻE WZYSTKO JEST WŁAŚCIWE TAKIE, JAKIE JEST!
Jeśli nasze awatary będą miały ciała świetliste - super!
Jeśli będą bio-robotami - też extra!
Jeśli na poziomie ciał nic się nie zmieni - też super!
Bo i tak - ciała jakie mamy - NIEZALEŻNIE od ich wyglądu i jakości - są niezmiennie i niezaprzeczalnie - naszymi materialnymi przejawieniami.
Pamiętajcie KIM JESTEŚMY.
I JAKIE JEST NASZE PRAWDZIWE POCHODZENIE.
Bez względu na to co i jak się wydarzy!
Całuję nas wszystkich ciepło i serdecznie nas wszystkich pozdrawiam.
Dziękuję.
Liona Reed
2024.09.23