O tym Czasie Chaosu
O TYM CZASIE CHAOSU
Channeling Marii Magdaleny – Pamela Kribbe
Drodzy przyjaciele,
Jestem Maria Magdalena i jestem tutaj pośród was. Chciałabym dotknąć każdego z was i złożyć delikatny pocałunek na waszym policzku. Jesteście dla mnie tak drodzy. Kocham was. Widzę waszą odwagę i siłę. Dużo was kosztuje bycie tutaj na Ziemi, w tej wibracji, gdzie strach i przemoc często jeszcze nadają ton. Jest teraz wiele informacji, które często stają się dostępne w mediach informacyjnych, które wymagają waszej uwagi. Wszystko co stare i ciemne, co było tłumione i trzymane w ukryciu, teraz wychodzi na powierzchnię. Nowoczesna technologia odgrywa w tym swoją rolę, ponieważ pomaga uczynić rzeczy bardziej przejrzystymi w waszym społeczeństwie. Rozpowszechnia się więcej informacji niż kiedykolwiek wcześniej i ujawnia się wiele ciemnych motywów i praktyk, więc wydaje się, że następuje nasilenie zła, nasilenie ciemności.
Jednak w rzeczywistości wszystkie te rzeczy wychodząc na powierzchnię, stają się bardziej widoczne niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ teraz na Ziemi zachodzą ogromne procesy transformacji. Na światło dzienne wychodzą stare warstwy nadużywania władzy, tyranii, strachu i rozpaczy.
A to jest dobra rzecz, ponieważ wraz z krokiem w kierunku większej przejrzystości, możliwe jest działanie w inny sposób. Świadomość przychodzi przed zmianą, tak jest zawsze.
To jest faza świadomości, przez którą ludzkość i Ziemia przechodzą teraz na poziomie globalnym. Procesy, które zachodzą w każdym z was indywidualnie – wyłanianie się tych starych pokładów strachu, złości i bólu – zachodzą również zbiorowo, na dużą skalę. Dobra wiadomość jest taka, że świat jest na to gotowy. Potrzebna jest przestrzeń, aby stare i ukryte rzeczy mogły wyjść na powierzchnię, i tak właśnie jest.
Świadomość już się zmieniła, jest bardziej otwarta na prawdę i uczciwość. Poczuj to głęboko w sobie. Poczuj strumień świadomości, który koncentruje się na otwartości i przejrzystości, na poszukiwaniu prawdy i potępianiu niesprawiedliwości i nieuczciwości. Ten strumień świadomości istnieje już na świecie, więc połącz się z tym strumieniem Prawdy.
To jest przepływ świadomości, w której twoja Dusza chce się poruszać, ponieważ twoja Dusza chce przyczynić się do ujawnienia większej ilości Prawdy. W waszej Duszy pojawia się potężny impuls do wspierania transformacji świadomości, ale w waszym umyśle panuje również zamieszanie, ponieważ wspieranie transformacji świadomości może oznaczać wiele rzeczy.
Po pierwsze, konieczne jest, abyś odszedł od starego i stał się całkowicie szczery w kwestii własnych uczuć i motywów; innymi słowy, abyś nauczył się być przejrzystym dla siebie samego. Bo tylko w ten sposób możesz być przykładem dla innych.
Jesteś na osobistej ścieżce swojej Duszy do transformacji w lightworkera – pracownika światła lub pracownika świadomości. Stajesz się nauczycielem w takim stopniu, w jakim odchodzisz od tego co stare, do czego wciąż jesteś przywiązany. A bywa, że jest to krok, który może zaszczepić w tobie strach i samotność, przynajmniej tymczasowo. Rozpoznaj i uznaj swoje pragnienie prawdy i chęć pomocy w zmianie tego świata, swoją tęsknotę za nową Ziemią w harmonii z naturą, swoje pragnienie świata wypełnionego ludźmi, którzy mogą się śmiać i wzrastać ponownie, i być autentyczni, wolni od lęków i tyranii przeszłości.
Twoja tęsknota za tym jest bardzo głęboka; jest to Twoje marzenie, Twój ideał. Poczuj jak innym czyni cię to, że jedną nogą stoisz po drugiej stronie – po stronie swojej Duszy – już poza ustalonym porządkiem.
Przez chwilę utożsamiaj się całkowicie z tą stroną siebie, rewolucjonistą, tym, który widzi i chce przynieść to co ciemne i stłumione do światła świadomości, tym, który chce pomóc narodzić się nowemu, i to ty jesteś!
A podczas, gdy stajesz się tym coraz bardziej i bardziej, przechodzisz przez głęboki wewnętrzny proces uwalniania samego siebie od lęków, od starych przymusów, i to jest twój wewnętrzny proces. Miejcie szacunek dla swojej własnej odwagi i stanowczości!
Wielu z was jest zdezorientowanych sytuacją na świecie, jaka obecnie istnieje. Świat jest w chaosie i życie emocjonalne ludzi na Ziemi jest w większości chaotyczne. Każdy szuka, i z powodu tak dużej ilości zmian, i og-romnej ilości dostępnych informacji, ludzie znacznie bardziej wyczuwają teraz jakie są ich możliwości, jak mogą się rozwijać, jak cierpią i co ten ból w nich powoduje.
Wszystko jest o wiele bardziej świadome. Zanim pojawi się wewnętrzna harmonia i spokój, niepokój i ból stają się większe. I to jest właśnie wynik stawania się świadomym; nie możecie już dłużej ukrywać tych rzeczy. Widzisz ten ból i z serca chcesz go złagodzić u innych. Ale w tym samym czasie, ponieważ masz tyle bólu w sobie, jesteś zdezorientowany co do tego, kim jesteś, gdzie stoisz i gdzie leży twoja ścieżka.
Teraz wyobraź sobie, że obserwujesz Ziemię i ludzi na niej jako dużą kulę ziemską. Stoisz poza nią i patrzysz na nią jako na gigantyczną kulę z mnóstwem energii. Na Ziemi jest wiele poszukiwań i jest też wiele bólu. Spójrz tylko na kolory tej kuli. Zobacz jak płyną i poruszają się, i nie tylko barwy chaosu, ale także te, które są związane z dążeniem do innowacji. Spójrz i poczuj, co ta kula robi, ale wiedz, że możesz stać poza nią, że możesz być od niej oderwany.
Teraz zrób krok do tyłu i odsuń swoją świadomość od kuli ziemskiej w kierunku siebie. Przyjrzałeś się uważnie Ziemi, energii ludzkości. A teraz skup swoją uwagę w pełni na sobie i zobacz siebie jako formę energetyczną. Już nie jako człowieka, ale jako energetyczne istnienie – energetyczne przejawienie.
Spójrz na swoje serce. Poczuj jak ból i cierpienie ludzkości dotknęły cię. Poczuj swoje współczucie, swoje pragnienie światła. Może widzisz to najwyraźniej, najbardziej szczególnie, w przypadku ludzi, na których ci zależy w codziennym życiu, bo tak bardzo chcesz, aby mieli oni światło, miłość i uzdrowienie. Zobacz co to robi z twoim sercem. Czy szarpie to twoje serce? Kiedy czujesz ból innej osoby, jesteś połączony poprzez energetyczny sznur z tą osobą, która zawiera ciemne energie, więc cierpisz razem z nią. Nie powiększasz się, nie wznosisz się ponad nią, wczołgujesz się w skórę tej drugiej osoby i cierpisz razem z nią. Jednocześnie jednak czujesz się bezsilny, by cokolwiek zmienić...
Przyjrzyj się energiom, które nosisz ze świata zewnętrznego – a które nie są twoje – ale które sprawiają, że twoje serce jest ciężkie. Pozwól, aby ten przepływ energii przybrał formę ciemnego koloru i uczucia ciężkości, i zobacz, jak to wygląda lub gdzie się manifestuje w twojej aurze lub ciele.
Następnie zrób kolejny krok do tyłu. Puść ten energetyczny sznur, ten łańcuch współczucia, który ściska cię raz po raz i powoduje, że dajesz z siebie zbyt wiele. Zrób krok do tyłu i odetnijcie się od tego sznura. Jeśli trudno ci to zrobić, wyobraź sobie, że jestem razem z tobą i że zapraszam cię do tego. Weź mnie za rękę i zobacz w moich oczach, że wszystko jest dobrze, że powinieneś go odpuścić.
Teraz jest twój czas! Pozwól, aby szare, ciemne energie odpłynęły od ciebie, a zamiast tego otocz się światłem. To światło po prostu tam jest; nie musisz go tworzyć, ono jest twoje: to twoje światło, które stłumiłeś. Pozwólcie sobie na całkowite otoczenie się tym światłem, jakikolwiek kolor ono przyjmie.
Teraz jesteś jeszcze dalej od Ziemi i od innych ludzi. Pijesz z energii swojej Duszy, z tej części ciebie, która obserwuje i nadzoruje, z tej części ciebie, która czyni rzeczy przejrzystymi. Pozwól sobie na całkowite odżywienie się tą energią, od stóp do głów, i poczuj jak twoja aura jest jak zamknięte jajo, owalna forma, która jest nieprzepuszczalna na swojej powierzchni.
Naładuj się i poczuj, że masz całkowite prawo do pielęgnowania siebie w ten sposób. Wróć do siebie i puść wszystko inne. Jesteś w stanie oddychać i ponownie poczuć swoją pierwotną inspirację. Urodziłeś się, aby doświadczać radości. Poczuj ponownie tę pierwotną radość, wolną od wszelkiej ciężkości i oddaj się jej.
Jesteście zdezorientowani i czasami jesteście tak zaangażowani w cierpienie na Ziemi, że zapominacie kim jesteście. Jesteście przedstawicielami nowej energii na Ziemi, szczególnie wtedy, gdy jesteście całkowicie „w sobie”, gdy czujecie się w swoich granicach. Wtedy wiecie, jak radzić sobie ze swoimi ograniczeniami. Promieniujecie Nowym w jego najbardziej op-tymalnej formie i nie ma tu niczego do zmieniania.
Będąc całkowicie sobą promieniujesz nową świadomością, która nie może pomóc, ale dotyka innych ludzi. Ci, którzy są gotowi, są dotykani nią przez ciebie. Ty nie masz już konieczności przekraczania swoich granic, wyczerpywania siebie samego czy też starania się bardziej lub też walczenia z bólem i cierpieniem innych. To nie jest nowa droga.
Teraz wyobraź sobie, że to energetyczne jajo, w którym czujesz się bezpiecznie i lekko, powoli unosi się z powrotem na Ziemię. Gdy Ziemia się zbliża, czujesz się lekki i przejrzysty, i wiesz, że wibracje Ziemi i lęki, które tam mieszkają, nie mogą cię dotknąć. Zobacz te lęki przed sobą jako szare wibracje, które płyną bez wysiłku wokół twojego jaja, ponieważ nie mogą już wejść do środka. Trzymaj się mocno swojej własnej energii – swojej skoncentrowanej pełni – i czuj się wspierany przeze mnie, przez własną Duszę, przez wszystko co jest dobre, lekkie i radosne. Wolno ci być tutaj z twojego najgłębszego rdzenia, który jest lekki i radosny, szeroki, piękny, i wolny.
Wyobraź sobie, że lądujesz teraz na Ziemi. Stoisz w ziemskim ciele z obie-ma stopami mocno stojącymi na ziemi. Najpierw stajesz na miejscu w naturze z bosymi stopami, na trawie lub na plaży, lub gdziekolwiek wybierzesz, i przynosisz ze sobą wszystko: swoją Duszę, swoją wewnętrzną siłę, swoją odporność, swoje spostrzeżenia. Dostrój się do tej planety, Ziemi. Poczuj jak ona cię widzi, gdy stoisz w swojej własnej sile. Czy wyczuwasz jej entuzjazm? Ona będzie cię wspierać, da ci korzenie, wzmocni cię.
Teraz wyobraź sobie, że idziesz w sercu miasta. Panuje tam chaos. Jest nie tylko ruchliwie fizycznie – są ludzie, samochody, hałas – ale jest tu też energia, która jest bardziej niespokojna, bardziej chaotyczna. Wszystkie te uczucia, emocje i nastroje ludzi wirują wokół ciebie, i niewiele jest świata naturalnego, który zapewniałby ci spokój i równowagę. A jednak stoisz tam w swoim jaju zrobionym z energii światła, twojej własnej energii.
Wyobraź sobie to: stoisz na środku ulicy lub chodnika i poświęć czas, aby naprawdę się tam znaleźć. W środku tego całego betonowego miasta jesteś świadomy Matki Ziemi, ponieważ ona również tutaj jest. W wyniku jej obecności stajesz się świadomy serc wszystkich ludzi, którzy tu chodzą. Wśród wszystkich powierzchownych emocji – zamieszania, pośpiechu, niecierpliwości – w każdym człowieku mieszka serce. Nie przywiązuj się do tych wszystkich zmąconych energii, które przepływają wokół ciebie, zamiast tego skup się na tych sercach.
Czujesz, że stoisz bardzo mocno, że wokół ciebie jest niewidzialna przestronność. Nawet kiedy ludzie przechodzą blisko ciebie, ta przestronność wciąż tam jest. Czujesz się mocno uziemiony. Jesteś połączony z tymi wszystkimi ludźmi, ale to nie musi cię martwić. Poczuj obietnicę, która istnieje w każdym z tych serc. Poczuj, że w sercu każdej istoty ludzkiej jest pragnienie i poszukiwanie Prawdy, Światła… i chociaż czasami Prawda jest znajdowana tylko poprzez wszelkiego rodzaju kręte ścieżki, to jednak jest ona częścią ludzkiej drogi.
Poczuj ogromną siłę i wytrzymałość w ludziach, i zobacz jak w każdej niepowtarzalnej drodze jest logika: kierunek i cel. Ufaj w ich serca. Nie odmawiaj im zakrętów na ich drodze; nie próbuj prostować ich ścieżek, to nie twoja sprawa. Twoim zadaniem jest jedynie dotknąć ich serc poprzez swoją obecność i swoją świadomość, a już to robisz poprzez bycie obecnym.
Wyobraź sobie, że stoisz na środku ulicy i czujesz w swoim sercu delikatną intencję dotarcia do serc tych wszystkich ludzi pieszczotą, czułym dotykiem, i to wszystko. Tym gestem mówisz tylko: "Widzę cię" i pozostajesz spokojnie we własnej energii, pozostajesz we własnym polu, utrzymujesz połączenie z brzuchem, nogami, stopami, i czujesz się wolny.
To jest twoja "praca": być innym, ale wciąż być w środku świata; pomagać, ale nie zatracać się w cierpieniu i bólu innych; dawać z serca. Z jednej strony wychodzisz poza społeczeństwo, ale z drugiej łączysz się z nim z serca, a robiąc to, spełniasz cel swojej Duszy i to jest twoje najdroższe życzenie.
W ten sposób przyczyniasz się do powstania innego, lepszego świata, ale także uwalniasz się od starego; uwalniasz się od tego, co trzymało cię przykutego do strachu. Gdziekolwiek stoisz na tej ścieżce, proszę cię, abyś szanował siebie, abyś miał odwagę regularnie wycofywać się w głąb siebie. Proszę cię o chwilowe puszczenie tego, co łączy cię ze wszystkim innym i doświadczenie piękna i mocy twojej Duszy. Stamtąd możesz zrobić kolejny krok w świat wiedząc, że nie ma aż tak wiele do zrobienia. Chodzi tak naprawdę o to, aby być głęboko w Domu w sobie, o szacunek dla własnej energii uszy, i aby stamtąd iść delikatnie z prądem życia.
Pozdrawiam was wszystkich z najwyższym szacunkiem. Odczujcie mój podziw dla was wszystkich. Jesteście nauczycielami nowego czasu. Bardzo wam dziękuję.
Maria Magdalena
© Pamela Kribbe
Tłumaczenie: Liona Reed, 2023
Powyższy tekst objęty jest
prawami autorskimi.
Jego kopiowanie, udostępnianie, przerabianie czy wykorzystywanie
bez wiedzy i zgody autora
jest niedozwolone.